Przegrana w Gorzowie

Minutą ciszy piłkarki z Tucholi i Gorzowa uczcili pamięć Janusza Czapiewskiego przed spotkaniem 6 kolejki II ligi pomiędzy gospodyniami Stilonem Gorzów Wielkopolski a MLKS Tucholanką. Prezesie będziemy pamiętać !!!
Nie jest łatwo dobrze „wejść w mecz” po prawie 300km jazdy i sześciogodzinnym siedzeniu w busie. Mimo to piłkarki z Tucholi zagrały bardzo dobrze pierwszą połowę meczu. Mieliśmy kilka sytuacji po których mogliśmy objąć prowadzenie. Gorzowianki były bardzo dobrze ustawione w defensywie mimo to nie ustrzegły się kilku błędów, których tucholanki nie potrafiły wykorzystać. W pierwszej połowie meczu mieliśmy więcej „klarownych” sytuacji od gospodyń, które nie stwarzały bezpośredniego zagrożenia pod bramką Marty Łabickiej. Po bezbramkowej pierwszej części spotkania mieliśmy nadzieję na wywiezienie punktów z Gorzowa. Nadzieje nasze zostały rozwiane pomiędzy 60 a 65 minutą meczu kiedy to dwa silne strzały z dystansu Gorzowianek zmieniły wynik na 2:0 Błędy w indywidualnym kryciu oraz pozwolenie na swobodę oddania precyzyjnych uderzeń z dystansu to główne grzechy tucholanek w drugiej części spotkania. Marcie zabrakło „centymetrów” by przenieść piłkę nad poprzeczkę. Na odrobienie strat był jeszcze czas – Karolina Cyran będąc sam na sam pospieszyła się z oddaniem strzału i uderzyła w boczną siatkę a po rzucie rożnym z linii bramkowej piłkę wybiła obrończyni Stilonu .Mimo iż w końcówce meczu byliśmy stroną przeważającą wynik się nie zmienił.
Niestety strzelamy mało bramek – kto ich nie zdobywa nie wygrywa. Drużyna zagrała dobry mecz ale fakt ten nie da nam tak potrzebnych punktów. Szkoda ,ze nie wracaliśmy do Tucholi w podobnych nastrojach jak żużlowi kibice Stali Gorzów, którzy opanowali miasto po zdobyciu mistrzostwa Polski.

Skład Łabicka,Śmigel,Kropidłowska,Fierek,Petrus,Tromska,Domeracka,Kamińska,Murawska (70^ Tomaszewska) Miszke,Cyran (80 min Klaisa)